Żużlowa Energia

W niedzielę o godz 16:15 odbyło się pierwsze niedzielne spotkanie pomiędzy Betard Spartą  Wrocław, a truly.work Stalą Gorzów. Mecz zakończył się wynikiem 58:32 dla Wrocławian. Sytuacja Stali była niesamowicie skomplikowana przez kontuzjowanego prowadzącego parę - Szymona Woźniaka, który doznał silnego wstrząśnienia mózgu. Niestety jego występ w meczu był wykluczony. Natomiast sytuacja Betardu Sparty Wrocław była o wiele łatwiejsza ze względu na to, że gospodarze mieli możliwość wprowadzenia ,,ZZ" za również kontuzjowanego Taia Woffindena. Odnotujmy też, że przed spotkaniem mieliśmy małe zamieszanie z torem. Na cztery godziny przed meczem wrocławski tor był w nieregulaminowym stanie. Sparta Wrocław zapewniała, że w godzinę rozpoczęcia meczu wszystko będzie jak należy. I tak też się stało. Już po pierwszej serii zawodów widać było, że spotkanie zdecydowanie będzie jednostronne. Goście poza fenomenalnym Bartoszem Zmarzlikiem nie mieli nic do powiedzenia. Spotkanie było dość nudne

W piątek o godz. 20:30 odbyło się arcyważne spotkanie dla obu drużyn. Dla Torunia o powstanie i walkę o utrzymanie, a dla Grudziądza o awans do fazy play-off. To wszystko zwiastowało niesamowite emocje na Motoarenie! I tak też się stało. MRGARDEN GKM Grudziądz minimalnie, dwoma punktami wynikiem 46:44 wygrał z Get Wellem Toruń i wysłał torunian do Nice PLŻ! Pierwsza seria startów była bardzo równa. Pod koniec niej goście prowadzili wynikiem 10:14 i cały czas była nadzieja - z obu stron na zrealizowanie wieczornego celu. W wyścigu nr 5 wydawało się, że para gości wyjedzie na 5:1! Jednakże rozdzielił ich Iversen i uratował drużynę przed podwójną wygraną biegową gości. Ostatecznie druga seria zawodów zakończyła się wynikiem 17:25, przez co goście ośmioma punktami odskoczyli ,,Toruńskim Aniołom". W trzeciej serii spotkania gospodarze minimalnie nadrobili straty i ostatecznie zakończyła się ona wynikiem 27:33. Czwarty cykl zawodów nie rozpoczął się już tak miło dla Grudziądza. W wyśc

W piątek o godz. 18:00 odbyło się pierwsze piątkowe spotkanie pomiędzy Fogo Unią Leszno, a Forbet Włókniarzem Częstochową. Mecz zakończył się wynikiem 57:33 dla Mistrzów Polski. Już po pierwszej serii spotkania widać było, że ,,Częstochowskie Lwy" nie mają do czynienia z byle kim, a z ,,Mistrzami Polski". Żużlowcy Fogo Unii Leszno wypracowali w niej aż 12 punktów przewagi, a z toru wiało nudą. Decydował start i rozegranie pierwszego wirażu, a później stawka zawodników się rozciągała. O dziwo w tej fazie zawodów wśród gospodarzy najsłabiej wyglądał ich lider, czyli Piotr Pawlicki. W kolejnej serii zawodów to właśnie ,,Leszczyńskie byki" cały czas powiększały przewagę nad rywalami i ostatecznie zakończyła się ona wynikiem 28:14. Po trzecim cyklu zawodów gospodarze prowadzili wynikiem 41:19 i nie było już jakichkolwiek szans Częstochowian na wygranie tego spotkania. Po czwartej serii zawodów, przed biegami nominowanymi to gospodarze cały czas prowadzili wynikiem 50:28. 

Czuję się znakomicie, bardzo dobrze i w końcu to wygranie jest ważne. Te 5 lat co jeździłem to piąty rok. Jest to szczęśliwy dla nas rok i cóż. Coraz bliżej jesteśmy play-offów także wszystko będziemy robić, żeby dojść do tych play-offów i walczyć tam o medale. Dzisiaj przesrane zawody nawet po próbie toru rozmawialiśmy cały czas z chłopakami, jakimi przełożeniami jeździmy także przed biegiem też rozmawialiśmy kto gdzie pojedzie, żeby było wiadomo. Jeden bieg tak trochę się nie zrozumieliśmy z Przemkiem Pawlickim, ale jest super atmosfera jest bardzo dobra i w klubie i w drużynie także jestem zadowolony. Nie no naprawdę przyjechało bardzo dużo kibiców z Grudziądza także pozdrawiam kibiców także kibice nasi są bardzo dobrzy, super, jestem zadowolony z tych kibiców, którzy nam kibicują przez cały sezon i jedziemy dalej. - powiedział w pomeczowym wywiadzie Artiom Łaguta. Uważam, że cały czas idziemy w tym kierunku, żeby walczyć o te play-offy. Zawsze mówisz, że jestem skromny i uważam,

BIEG 1 Michael Jepsen Jensen 2* Andreas Jonsson 1 Nicki Pedersen 3 Paweł Miesiąc 0 Perfekcyjny start Pedersena! Szybko dołączył do niego Michael Jepsen Jensen wyprzedzając Andreasa Jonssona! Mocne otwarcie gości. Aktualny wynik meczu: (1:5) BIEG 2 Wiktor Lampart 3 Norbert Krakowiak 1 Wiktor Trofimow 2* Damian Pawliczak 0 Dobry start Pawliczaka, ale już na drugim łuku poradzili sobie z nim obaj gospodarze. Trofimow minął od zewnętrznej, a Lampart od krawężnika. Chwilowa przerwa na polewanie toru. Aktualny wynik meczu: (6:6) BIEG 3 Grigorij Łaguta 2 Piotr Protasiewicz 1 Dawid Lampart 0 Martin Vaculik 3 Łaguta po pierwszym łuku zamknięty przez parę gości. Nie zrezygnował jednak on z walki. Na trzecim okrążeniu prawie zrównał się z Protasiewiczem, a na ostatnim w końcu go wyprzedził od zewnętrznej i odebrał Polakowi drugie miejsce. Aktualny wynik meczu: (8:10) BIEG 4 Patryk Dudek 2 Wiktor Lampart 3 Damian Pawliczak 0 Mikkel Michelsen 1 Dobry start par

BIEG 1 Anders Thomsen 2 Gleb Czugunow (ZZ za Woffindena) 3 Peter Kildemand 0 Jakub Jamróg 1 Dobry start pary gospodarzy, którzy wyszli na podwójne prowadzenie. Thomsen atakował Jamroga, i z okrążenia na okrążenie był coraz bliżej zawodnika Betardu Sparty. Zawodnicy niemalże równo wpadli na linię mety! Po długiej decyzji ostatecznie to jednak według sędziego Jamróg był trzeci. Aktualny wynik meczu: (5:1) BIEG 2 Maksym Drabik 2* Rafał Karczmarz 1 Przemysław Liszka 3 Mateusz Bartkowiak 0 Bartkowiaka mocno podniosło na starcie i nie był w stanie nawiązać walki z rywalami. Karczmarz wykorzystał atut pierwszego pola i bardzo dobrze wjechał w pierwszy łuk. Szybko jednak stracił on pierwszą pozycję. Aktualny wynik meczu: (10:2) BIEG 3 Vaclav Milik 2* Krzysztof Kasprzak 1 Max Fricke 3 Adam Ellis 0 Ponownie najlepsze okazuje się pierwsze pole startowe. Dobry start Kasprzaka, ale już na drugim łuku ,,Stalowiec" spadł za plecy pary gospodarzy. Aktualny wynik meczu: