Pogrom we Wrocławiu! Stal Gorzów nie miała nic do powiedzenia! - analiza meczu Betard Sparta Wrocław - truly.work Stal Gorzów.
W niedzielę o godz 16:15 odbyło się pierwsze niedzielne spotkanie pomiędzy Betard Spartą Wrocław, a truly.work Stalą Gorzów. Mecz zakończył się wynikiem 58:32 dla Wrocławian.
Sytuacja Stali była niesamowicie skomplikowana przez kontuzjowanego prowadzącego parę - Szymona Woźniaka, który doznał silnego wstrząśnienia mózgu. Niestety jego występ w meczu był wykluczony. Natomiast sytuacja Betardu Sparty Wrocław była o wiele łatwiejsza ze względu na to, że gospodarze mieli możliwość wprowadzenia ,,ZZ" za również kontuzjowanego Taia Woffindena. Odnotujmy też, że przed spotkaniem mieliśmy małe zamieszanie z torem. Na cztery godziny przed meczem wrocławski tor był w nieregulaminowym stanie. Sparta Wrocław zapewniała, że w godzinę rozpoczęcia meczu wszystko będzie jak należy. I tak też się stało.
Już po pierwszej serii zawodów widać było, że spotkanie zdecydowanie będzie jednostronne. Goście poza fenomenalnym Bartoszem Zmarzlikiem nie mieli nic do powiedzenia. Spotkanie było dość nudne z powodu jednostronnego pojedynku. W ciągu całego meczu nic nie drgnęło w jeździe Stali. Wystarczy spojrzeć na dorobek punktowy m.in Bartosza Zmarzlika i na wynik spotkania - 17 punktów Stalowca, 32 punkty Stali Gorzów. Podsumowując, Betard Sparta brutalnie pokazała swoją siłę zwyciężając 58:32. Takiego lania w PGE Ekstralidze dawno nie było.
Punktacja:
Sytuacja Stali była niesamowicie skomplikowana przez kontuzjowanego prowadzącego parę - Szymona Woźniaka, który doznał silnego wstrząśnienia mózgu. Niestety jego występ w meczu był wykluczony. Natomiast sytuacja Betardu Sparty Wrocław była o wiele łatwiejsza ze względu na to, że gospodarze mieli możliwość wprowadzenia ,,ZZ" za również kontuzjowanego Taia Woffindena. Odnotujmy też, że przed spotkaniem mieliśmy małe zamieszanie z torem. Na cztery godziny przed meczem wrocławski tor był w nieregulaminowym stanie. Sparta Wrocław zapewniała, że w godzinę rozpoczęcia meczu wszystko będzie jak należy. I tak też się stało.
Już po pierwszej serii zawodów widać było, że spotkanie zdecydowanie będzie jednostronne. Goście poza fenomenalnym Bartoszem Zmarzlikiem nie mieli nic do powiedzenia. Spotkanie było dość nudne z powodu jednostronnego pojedynku. W ciągu całego meczu nic nie drgnęło w jeździe Stali. Wystarczy spojrzeć na dorobek punktowy m.in Bartosza Zmarzlika i na wynik spotkania - 17 punktów Stalowca, 32 punkty Stali Gorzów. Podsumowując, Betard Sparta brutalnie pokazała swoją siłę zwyciężając 58:32. Takiego lania w PGE Ekstralidze dawno nie było.
Punktacja:
Betard Sparta Wrocław - 58 pkt.
9. Tai Woffinden - 0 (-,-,-,-,-)
10. Jakub Jamróg - 8+1 (2*,2,3,1,-)
11. Vaclav Milik - 9+2 (2*,2*,2,3,0)
12. Max Fricke - 8+2 (3,3,1*,1*,-)
13. Maciej Janowski - 12 (3,3,2,3,1)
14. Przemysław Liszka - 8+2 (3,2*,1,2*)
15. Maksym Drabik - 6+1 (2*,1,0,3)
16. Gleb Czugunow - 7+1 (3,1*,1,2)
11. Vaclav Milik - 9+2 (2*,2*,2,3,0)
12. Max Fricke - 8+2 (3,3,1*,1*,-)
13. Maciej Janowski - 12 (3,3,2,3,1)
14. Przemysław Liszka - 8+2 (3,2*,1,2*)
15. Maksym Drabik - 6+1 (2*,1,0,3)
16. Gleb Czugunow - 7+1 (3,1*,1,2)
truly.work Stal Gorzów - 32 pkt.
1. Anders Thomsen - 9+1 (1,1,1,2,2,2*)
2. Peter Kildemand - 0 (0,0,-,-,-)
3. Krzysztof Kasprzak - 4 (1,1,2,0,0)
4. Adam Ellis - 0 (0,0,0,-,-)
5. Bartosz Zmarzlik - 17 (2,3,3,3,3,3)
6. Rafał Karczmarz - 2 (1,0,0,0,1)
7. Mateusz Bartkowiak - 0 (0,-,0,d)
8. Alan Szczotka - 0 ()
2. Peter Kildemand - 0 (0,0,-,-,-)
3. Krzysztof Kasprzak - 4 (1,1,2,0,0)
4. Adam Ellis - 0 (0,0,0,-,-)
5. Bartosz Zmarzlik - 17 (2,3,3,3,3,3)
6. Rafał Karczmarz - 2 (1,0,0,0,1)
7. Mateusz Bartkowiak - 0 (0,-,0,d)
8. Alan Szczotka - 0 ()
Komentarze
Prześlij komentarz